Z Maditą i Pablo spotkaliśmy się na chwilę przed zachodem słońca. Szukając idealnego miejsca na sesję urzekła mnie ta właśnie plaża... Nie wiem dokładnie, co można określić mianem 'magiczne' w tym miejscu... Może to światło, może przestrzeń i bezkresna linia horyzontu, może Gibraltar w tle, a może po prostu dobra energia płynąca z tego miejsca.
Spełniło się moje kolejne marzenie, kolejna sesja w miejscu, które kiedyś było nieosiągalne...
Zapraszam na wspólny spacer :)
A.